Poczucie szczęścia

 Ten dobry znany dreszcz emocji. Wczoraj Romka wskoczyła na swój nowy rower i szczęśliwa robiła ósemki i kółka na podwórku. Kurier dostarczył jednokołową przyczepkę bagażową  Qeridoo i w zasadzie moglibyśmy pojechać w trase. Rowery mój i Brunona są już po serwisie. Trzeba było sporo zainwestować. Rowery Rozalki i Marii przyjechały z serwisu kilka dni później.
 Sprawdzałem adaptor na osie pełne nowej przyczepki i okazało się, że gwinty mają inny skok. Mojemu synkowi trudno było to zrozumieć. Najpierw zaproponował przyklejenie adaptorów do osi roweru, sam stwierdził, że to nie będzie najtrwalsze połączenie. Może przylutować, po mojej uwadze i sceptycznej minie wywnioskował, że to nie zadziała. W końcu doszliśmy do konsensusu - najlepszy będzie spaw. Lubię te przygotowania to tak samo "piękne" jak mawia mój najmłodszy synek, a wcześniej moja mama jak podróż właściwa.

Początek

 Gandalf w drodze przez lochy Morii powiedział do Froda, cytuję z pamięci "Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego". Dla nas nowe się zaczyna. Dziś kiedy wyjątkowa zima a właściwie jej brak zachęca do wyciągnięcia jednoślada i ruszenia przed siebie zaczynamy marzyć o kolejnej wyprawie :) Po "naradzie rodzinnej" uzgodniliśmy termin wyjazdu, przypomnieliśmy sobie wszystkie mądrości z poprzedniej wyprawy i sporządziliśmy listę niezbędnych zakupów. Pozostaje przegłosować w jakie stroje się ostatecznie ubierzemy i oczywiście najważniejsze dokąd pojedziemy? 
 Pomysły na dziś są 3. Kaszuby a jakże ;) Wiedeń i trasa wzdłuż Dunaju oraz Dania i trasy nadmorskie. Każdy z projektów jest kuszący ma swoje plusy. Dla mnie na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo moich bliskich i dlatego podobają mi się Wiedeń i Dania. Kaszuby z kolei są ważne dla dzieci ze względu na rodzinę i określony znany cel podróży.
 Zwracam się do wszystkich mających doświaczenie o wskazówki. Jakie trasy wybrać, jak jechać aby unikać dróg po których jeźdżą samochody? Chcemy w tym roku pokonać trasę 500km i inaczej niż w roku ubiegłym więcej zwiedzać. Mamy jeszcze 4 miesiące. Lubię ten czas przygotowań. W tym tygodniu zawiozę rowery do serwisu :)
Poniżej zdjęcie z 2008 roku z Wiednia. Mały Leon w wózku :)

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty