Wspólnota

 Być może już o tym pisałem. Naprawdę niewiele jest aktywności sportowych czy poprostu sposobów na spędzanie wspólnie czasu w rodzinie która ma dzieci w tak różnym wieku. Edziu jest młodszy od Rozali o 11 lat a pozostała trójka, każde dziecko ma swoje wymagania i zainteresownia. Wypady rowerowe są jednym z tych nielicznych przypadków, gdzie każdy może znaleźć swoje miejsce i czas. Romka trochę się martwi o budżet ale cieszy się bardzo z perspektywy wspólnych wakacji w tak ciekawym miejscu.
Urlop zaczynamy za 2 miesiące w piątek, czyli na szlaku bylibyśmy od soboty w teoretycznie najbardziej zatłoczonym dniu tygodnia. To nie jest dobra data. Albo przyśpieszymy o 1 dzień urlop albo sobotę i niedzielę spędzimy na zwiedzaniu Wiednia.
Poniższe zdjęcie z Wiednia pochodzi z roku 2008

Planowanie czyli budżet wyprawy

Kempingi nad Dunajem koszty średnio:
3,5€ - namiot 2 osoby
4,5€ - dzieci od 6 do 14 lat
5,5€ - dorośli
2€ - za energię elektryczną + za każdy rozpoczęty 1kW energii 0,5€
1€ - opłata klimatyczna na niektórych kempingach
2€ - opłata za wodę
dzieci do 6 lat gratis
Czyli na naszą 7 osobową rodzinę (2 najmłodszych gratis) około 40 euro dziennie czyli 170zł, co daje 2400 na 2 tygodnie. Więcej ciekawych informacji można znaleźć na www.donauregion.at 
Samochód trzeba gdzieś zaparkować. System który rozwija Warszawa czyli "parkuj i jedź" funkcjonuje w Wiedniu od dawna. Koszt 3€ czyli 14 dni za 180zł. Szczegółowe informacje wraz z mapką można znaleźć pod adresem www.parkandride.at


Zaczynamy od Wiednia na kempingu który już dobrze znamy czyli Camping Wien Süd, Breitenfurter Straße 269-279, 1230 Wien, Austria, i który spełnia nasze oczekiwania czyli dostępność pryszniców, cena, jakość poletek i bliskość sklepów oraz odległość od centrum.

Adres parkingu "parkuj i jedź" Park & Ride U6 Siebenhirten, Basler Gasse 4, 1230 Wien, Austria.
Przysłali mapę i katalogi - super.

Ze względu na przeziębienie mało ostatnio jeżdżę...

Jutro dzień wolny od pracy

...więc zapakuję Edmunda do wózka i z Romą pomkniemy przed siebie :) Sprzęt spisuje się doskonale. W niedzielę zrobiłem 23km, dziś 17km. Leona ręka już nie boli. Odzyskał swoją dawną sprawność i odwagę. Jest sobą.

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty