Magiczna mgła, czyli słów kilka o kulturze jazdy.

Jeden z tych magicznych wieczorów w mieście na rowerze, gdy widoczność ograniczona przez mgłę do 100-150 m, wyczynia cuda ze światłami ulicznych latarń i samochodów. Jeśli istnieje coś takiego jak angielska pogoda, to dziś w Warszawie, mamy ją w całej okazałości. Coś naprawdę niezwykłego. Wczoraj wracając z pracy na rowerze, na trasie 16 km policzyłem rowerzystów. Było ich około 30. Dziś ze 3 razy więcej. Czy to pogoda, czy początek weekendu spowodował, że tak wielu z nas zdecydowało się na rower?

 Skrzyżowanie z Alejami Jerozolimskimi, przy Dworcu Zachodnim

Zjazd z Alei Jerozolimskich na Ursus.

Kropelki wody osadzające się na brodzie, baśniowy trochę krajobraz. Samochody ostrożnie sunące po jezdni, ogromne korki i... nagle z naprzeciwka nieoświetlony rowerzysta jadący ze 30 km/h.
Nie chcę aby wyszło, że narzekam czy moralizuję.
Ludzie po prostu łatwiej jak jesteś oświetlony, przestrzegasz przepisów drogowych, szanujesz innych na drodze!
Każdemu z nas zdarza się pomylić na drodze. Wiem coś o tym, jako kierowca pojazdów z licencją zarówno na jednoślady jak i 40 tonowe ciężarówki. Wybaczajmy sobie błędy, ale nie świadome narażanie innych na ryzyko wypadku, lub utraty życia! Brak oświetlenia, odblasków, czy przejazd na czerwonym, bo mogę, to nie brawura, tylko głupota! Uczmy nasze dzieci, że warto być bezpiecznym, zmniejszać ryzyko, być widocznym i uprzejmym na drodze. Uczmy nasze dzieci, że kierowca zatrzymujący się przed przejazdem dla rowerów i przejściem dla pieszych, nawet jeśli ci jeszcze do niego nie doszli, to nie frajer. Mówmy dzieciom, że w ten sposób kierowca wyraża najwyższy szacunek dla życia! Uczmy nasze dzieci, że rower przy prędkości nawet 20 km/h lawirujący na przejściu dla pieszych, stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jest w tym względzie prosta zasada. Najsłabszy na drodze ma pierwszeństwo! Uczmy nasze - dzieci niech kolejne pokolenia rowerzystów będą od nas mądrzejsze...

Kiełbasa wyborcza... Post okołorowerowy.

Kiełbasa wyborcza na rowerach,  ups to nie kiełbasa ale kawa... Zdjęcie wystawiam 3h godziny przed ciszą wyborczą ;) Warszawa Aleje Jerozolimskie.


Blisko 1900 km

W tym roku zrobię, w sumie, więcej kilometrów niż w zeszłym roku :) Poniżej zdjęcie z ulicy Ząbkowskiej w Warszawie, w drodze z pracy.




Zdjęcia z wyprawy. Od źródeł Renu do Bazylei.

Zgodnie z obietnicą poniżej zdjęcia z aparatu lepiej kadrowane i lepszej jakości niż te z telefonu :)

Edmund w Konstancji
Wodospad Le Gore Vira









Kemping Raimeux
Oberalppass 2046 m.n.p.m.












































Konstancja


W tym budynku mieszkał Goethe.



Zachód słońca, kemping Mammern






Kemping w Hunigue


Zurich



















Wodospad Rheinfall



























Muzeum w Sinsheim.





Wodospad Le Gore Vira























Monte de Raimeux 1302 n.p.m.






















Muzeum w Sinsheim.









Concorde

















Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty