Szarłata

Dotarliśmy na miejsce jak zwykle z przygodami o których jutro napiszę. Zdecydowanie najbardziej wymagający odcinek z dotychczasowych. Jesteśmy wszyscy skonani. Do usłyszenia.


Nasz pies Brega czekała na nas z utęsknieniem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz