W nocy zgodnie z zapowiedziami padało i była burza. Zwinęliśmy mokry namiot i przed południem mamy juz 20 kilometrów za sobą.
Zapach kwitnącego pola ziemniaków - brzmi jak suchar z XIX wieku jak mawiają moje dzieci - bezcenne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Popularne posty
-
Dziś z moimi współpracownikami w koszulkach firmowych trasa Bydgoszcz Toruń! Od lewej Kasia, Maciek, Agnieszka, Małgosia, Piotr, Czesław, W...
-
Praktycznie każdy hotel oferuje taka usługę. Koszt około 10 €, za rower a właściwie za miejski jednoślad z 3 biegami. Poszukaliśmy trochę i...
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuń