Dzień zaskoczeń. Po pierwsze nie było drogi gruntowej a co najmniej dobrze utwardzone. Po drugie przez piękne nadmorskie lasy gdzie bardzo rzadko ktokolwiek się zapuszcza nie licząc podobnych do nas rowerzystów. Po trzecie wiało ze wschodu czyli inaczej niż zwykle i pomimo pełnego słońca bywało chłodno. Po czwarte jakieś 13 kilometrów przed Kołobrzegiem zaczęła się naprawdę piękna ścieżka rowerowa której Holendrzy by się nie powstydzili. Po za tym z 10 kilometrów bruku - wytrząchało nas porządnie, chętni do pomocy inni bicykliści. To naprawdę inny rodzaj ludzi ;) Jesteśmy solidarni! Przed latarnią spotkaliśmy grupę zainteresowana naszą wyprawą opowiadaliśmy trochę o naszych wyprawach.
Jeszcze z innej beczki. Nadmorskie miejscowości pełne turystów więc trzeba uważać aby w kogoś nie wjechać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Popularne posty
-
Dziś z moimi współpracownikami w koszulkach firmowych trasa Bydgoszcz Toruń! Od lewej Kasia, Maciek, Agnieszka, Małgosia, Piotr, Czesław, W...
-
Praktycznie każdy hotel oferuje taka usługę. Koszt około 10 €, za rower a właściwie za miejski jednoślad z 3 biegami. Poszukaliśmy trochę i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz