Lubeka zdobyta! Jutro rozpoczynamy podróż powrotną. W Travemunde przeprawiliśmy się promem, żeby po kilku kilometrach wsiąść do autobusu przewożącego rowery pod zatoką... Nie mieliśmy pojęcia co i jak. Życzliwi ludzie pomogli.
3 razy zmokliśmy, żeby po 20 minutach zdejmować sztormiaki bo było za gorąco.
Odnaleźliśmy dom Guntera Grasa laureata Nagrody Nobla i nam szczególnie bliskiego ze względu na powieść "Blaszany bębenek" opowiadający o chłopcu który nie chciał dorosnąć mieszkającym w Gdańsku w czasie II WŚ.
Zobaczyliśmy też dom Willego Branda kanclerza Niemiec który 1970 przyjechał do Polski i wykonał ważny gest dla nas Polaków, za który go pamiętamy.
Zobaczyliśmy też dom Budenbroków, bohaterów powieści Tomasza Manna którego swego czasu czytałem z wypiekami na twarzy. Chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci jego "Czarodziejska góra" i "Józef i jego bracia"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz