Mgła z samego rana, bawoły, morze i przeprawa promem

Po 14 godzinach snu o poranku lekka mżawka, mgła, temperatura idealna i super warunki na rower.

Całe wybrzeże Niemieckiego Bałtyku to jeden wielki pensjonat. Bez wielkich hoteli za to z domkami krytymi strzechą, 19to wiecznymi hotelami czy nowymi pensjonatami wpisującymi się wielkościa do tych historycznych bułkami ze śledziem i cebulą, życzliwymi ludźmi nieśpiesznie spacerującymi po plaży. Gdzieś te 85 mln Niemców musi odpoczywać!

Zrobiłem zdjęcie zniszczonej flagi i miałem napisać znak czasu? Po drodze spotkałem jeszcze kilka masztów z podobnie poszarpanymi flagami i uznałem, ze to ma swój urok i chyba o to chodzi!

Zobaczyliśmy też z bliska "bawoły" czyli wg googla krowy szkockiej rasy Aberdin Angus jeśli dobrze zapamiętałem. Google stwierdził też, że to mogą być szopy 😉



Odyn 😉







Przeprawa promowa w Rostoku

70 km za nami!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty