- Nie ma jak wyjechać z rana z domu na rowerze na krótki spacer - powiedziała najlepsza z żon po powrocie ze szkoły Edmunda - Po takiej przejażdżce mam energię na cały dzień :)
Minus 5 stopni, puste ulice i samochody pędzące gdzieś w przedświatecznej już atmosferze. Mam trochę stracha po ostatniej wywrotce...
Łańcuch rdzewieje szybko od soli na ulicach nie mówiąc o błocie przylepiajacym się do roweru. W tym roku zrobię 2600km czyli założonego dystansu na początku 2016 nie pokonam ale nie jest mi z tym bardzo źle; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz