Dziś okołorowerowo. Marsz 4 czerwca.

Na marsz z okazji 4 czerwca, organizowanego przez opozycję, przyjechało wielu rowerzystów. Tłumy, według organizatorów 0,5 mln rodaków poruszali się dosłownie wszędzie w tym po ścieżkach, ulicach itp. Fajnie, że ludzie mimo upału, zachodzenia sobie drogi i przecinania na skróty ulic, ani razu na siebie nie "warczeli", w każdym razie nie przy mnie. Panie policjantki, których do pilnowania porządku ściągnięto wyjątkowo dużo, chętnie witały się z uczestnikami wiecu. Panowie policjanci równie spokojni, nie "napompowani", jak to przy okazji innych marszów bywało. Atmosfera powiedziałbym piknikowa. Odśpiewany chymn, 13 tys. kroków zrobione. Były premier opowiadał anegdoty o swoich wnukach, umilając nam popołudniowy spacer. Polska potrafi być fajna! Mimo różnic! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty