To był trudniejszy dzień pomimo 45 km i cudownego z punktu widzenia kolarza lekko zachmurzonego nieba. Cztery litery wytarte, szyja spalona, Edmund przyziemił ze 4 razy a na koniec uszczypnąl sobie palec nóżką rowerową...
Roma padła wykończona. Zrobiłem obiad - ziemniaki z podsmażaną cebulką na boczku. Najstarsi ze względu na boczek wybrali zupki w proszku... Takie czasy.
Brunon i Rozalia dotarli na kemping 45 minut przed nami trochę błądząc. Bardzo dzielni!
Lewandowski strzelił pierwszego gola Portugalii a ja nie mogę się podłączyć do tvp sport, onet też padł! Masakra.
Dzień 2 Ren 2 czyli zabawy ciąg dalszy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!
Zapraszam do oglądania!
Popularne posty
-
Dziś z moimi współpracownikami w koszulkach firmowych trasa Bydgoszcz Toruń! Od lewej Kasia, Maciek, Agnieszka, Małgosia, Piotr, Czesław, W...
-
Praktycznie każdy hotel oferuje taka usługę. Koszt około 10 €, za rower a właściwie za miejski jednoślad z 3 biegami. Poszukaliśmy trochę i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz