W drodze do Konstancji, brzegiem Jeziora Bodeńskiego. Gdyby nie silna ulewa i upadek Edmunda oraz powtórnie Leona, wszystko byłoby ok... Znowu zwątpiłem w sens tego co robię z dzieciakami. Roma bardzo przeżywa każde zdarzenie z udziałem dzieci.
Jutro zrobimy sobie dzień przerwy.
240 kilometr, ulewa i kolejne upadki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!
Zapraszam do oglądania!
Popularne posty
-
Dziś z moimi współpracownikami w koszulkach firmowych trasa Bydgoszcz Toruń! Od lewej Kasia, Maciek, Agnieszka, Małgosia, Piotr, Czesław, W...
-
Praktycznie każdy hotel oferuje taka usługę. Koszt około 10 €, za rower a właściwie za miejski jednoślad z 3 biegami. Poszukaliśmy trochę i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz