Dzień zaczęliśmy od gumy w Brunona rowerze.
W nocy chyba z powodu przeżyć Brunon gadał, przez sen przed czymś uciekał. Rano obudził się rześki i nie narzekał na ból. Twardy gość rytuał przejścia zaliczony...;)
W nocy chyba z powodu przeżyć Brunon gadał, przez sen przed czymś uciekał. Rano obudził się rześki i nie narzekał na ból. Twardy gość rytuał przejścia zaliczony...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz