Krótka przerwa na słodką chałwę. Wczoraj jechaliśmy pod wiatr dziś z wiatrem. Rano wyglądało jakby miało padać teraz jest wietrzenie i słonecznie. Idealnie na jazdę rowerem. Im dłużej jesteśmy w trasie tym więcej spotykamy ludzi których spotkaliśmy wcześniej na kempingach lub postojach. To miłe uczucie szczególnie jak się jest w innym kraju. Za uśmiech i głośne halo zawsze można liczyć na serwus, ćuz, grose tak itp.
Jutro już bez bagaży zwiedzanie Wiednia na rowerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz