Obóz rozbity, straszny bałagan ale za to po prysznicu i dobrej kolacji. Dotarliśmy o 18:30, samochód zgodnie z planem zaparkowaliśmy na pobliskim Park and Drive i razem z Rozalką zrobiliśmy mały rekonesans. Do szlaku od bram kempingu mamy 150m :) Do zobaczenia jutro w winnicach wiedeńskich ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz