Poranek dzień trzeci pada

Ostatecznie wylądowaliśmy 5km przed Melk. Obóz rozbiliśmy sprawnie. Denerwowałem się ze zmęczenia a dzieciaki jak to dzieciaki dokazywały. Skąd one czerpią energię? Muszą być na energię słoneczną. Mamy piękny widok na zamek w Schonbuhel. Pójdziemy go zwiedzić jak przestanie padać.
7km przed Melk trzeba się wspiąć na górę, będzie z dobry kilometr podjazdu. Pchaliśmy rowery do upadłego.
Niech mi ktoś przypomni sam sobie wymyśliłem ten maraton? A mógł być np. Adriatyk, ciepłe morze, słoneczne wakacje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty