Przekazywanie doświadczeń

Dojechaliśmy do Wdzydz Kiszewskich. Zatrzymaliśmy się obok muzeum wsi kaszubskiej w restauracji/gospodzie. Ostatni raz byliśmy tam z 7 lat temu. W poniedziałki nieczynne.
To co zobaczyliśmy z za ogrodzenia: dodano kilka nowych budowli zmieniono usytuowanie głównego wejścia.
Zjedliśmy dobry obiad zeszło z nas ciśnienie w związku z wywrotką Rozalki. Zdrzemnęliśmy się na ławkach. Rozalia zasnęła. Najmłodsi bawili się na placu zabaw.
Roma spojrzała na mnie a ja powiedziałem głośno. Dlaczego nie możemy przekazać dzieciom swoich złych doświadczeń? Dlaczego one muszą przeżyć to same aby zrozumieć gdzie jest granica? Co bym dał aby im tego oszczędzić.  Tylko czy wtedy dojrzeją, czy będą mogły być dobrymi ludźmi? To pytanie na które  nie znaleźliśmy odpowiedzi. Takie jest życie.
Przyszła burza. Dużo mamy szczęścia co do pogody. Pada wtedy gdy jesteśmy do tego przygotowani albo szczęśliwie mamy pauzę. Ruszyliśmy w dalszą drogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty