Kierunek Rugia, największa niemiecka wyspa na Bałtyku!

    Jutro naszym leciwym samochodem rozpoczniemy podróż do Kołobrzegu i dalej rowerami wzdłuż Bałtyku na największą niemiecką wyspę Rugię! Jestem podekscytowany bardzo! Przygotowania do 10tej wyprawy poszły wyjątkowo sprawnie i bez stresu. Tak to już 10ta wyprawa! W tym roku podobnie jak w zeszłym w formule 2+2, czyli nasi najmłodsi chłopcy Leon i Edmund plus my :)

    Rugia, samochodem, położona jest w odległości niewiele ponad 100 km od Świnoujścia. Wyspa słynie z kurortów, architektury okresu międzywojnia, kredowych klifów i oczywiście z lokalnego dania zwanego fischbrötchen, czyli śledzia w bułce. Bogata historia Rugi związana jest również ze Słowianami. Ciekawostką pozostaje fakt, że w XII wieku Rugią władał Bolesław Krzywousty. W czasie II Wojny Światowej wyspa położona po za głównym szlakami i bez przemysłu nie ucierpiała, zachowując dzięki temu swoje dziedzictwo. O historii Rugi wspominać będę z pewnością jeszcze niejednokrotnie! Dodam tylko, że średnia temperatura sierpnia jest taka sama jak w lipcu - domyślam się stabilizujący wpływ morza - a opady deszczu zdecydowanie mniejsze.

   

    Przygotowując się do wyjazdu, pakowanie rozłożyliśmy na klika wieczorów, a lista rzeczy do zabrania dała pewność, że niczego nie zapomnieliśmy. Pogoda zapowiada się wręcz idealna! Zdjęcie jeszcze z Bydgoszczy w drodze z koncertu Kwiat Jabłoni rodzeństwa Sienkiewiczów. UWIELBIAM ICH!!!