Pokonał nas upał! I dobrze mi z tym ;) Niecodzienne atrakcje!

34,5 stopni pokonało nas po 46 km trasy. Dzięki temu mamy więcej czasu, a szlak skoczni jak słusznie zauważył mój kolega Tomasz, będzie nas dłużej gościł na swojej drodze. Do Villach dotrzemy jutro.
Odpoczywamy na kempingu DrauFluss, w restauracji, obok 10 agaw różnego gatunku. Ci co mnie znają, wiedzą, że sam z powodzeniem choduję te rośliny. Moja najstarsza Agawa, z dużej litery bo jest jak członek rodziny, skończyła właśnie 35 lat! Jeszcze 20 cia i zakwitnie!
Magda nasza przyjaciółka we wczorajszym komentarzu, a propos koczowania na stacji QBB Schwarzach,  napisała o czasach studenckich. Jedną z bardziej dziwnych rzeczy jakie robiliśmy z Romą, jako dwudziestolatkowie było podróżowanie po Francji i Niemczech, autostopem. Dziś gdyby nasze dzieci wpadły na taki sam pomysl, umarłbym ze strachu! Zrobiliśmy w ten sposób z 2 tys kilometrów! Być może już o tym kiedyś pisałem na blogu? Wspomnę tylko o 4 ce młodych Francuzów którzy chętnie chcieli zabrać na stopa Romę, już niekoniecznie mnie, czy Anglika kierowcę TIRa który był bardziej "zainteresowany" mną niż Romą, czy gościa który nas wysadził na rozjeździe autostrady, a do najbliższej stacji benzynowej było kilka kilometrów... Polak który przewiózł nas z Erfurtu do Wrocławia, poprosił w trakcie jazdy samochodem, żebym mu podtrzymał podstawkę z białym proszkiem, który oczywiście wciągnął nosem...
Nie licząc tych kilku naprawdę dziwnych sytuacji, udało nam się podczas tej podróży zwiedzić Paryż i miedzy innymi muzeum Augusta Rodin, francuskiego rzeźbiarza, który zrobił na mnie wielkie wrażenie! Zobaczyliśmy też Avignon i okolice w poszukiwaniu pracy przy zbieraniu winogron. Nie pamiętam czy opowiadałem o tych przygodach swoim dzieciom. Więc to będzie premiera!
Mamy też atrakcję w postaci lokalnego muzyka grającego na harmonii!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty