40 stopni

Franek synek kuzynki na 10 kilometrze na rowerach w drodze nad jezioro mówi do Romy: Jeśli wujek nie ma pieniędzy żeby pojechać samochodem to ja poproszę mamę i nas zawiezie.
Ubawiliśmy się jak "dzikie norki". Jezioro w Borównie wynagrodziło wszystkie niedogodności. Ja odsypiam, Roma czuwa a dzieci w wodzie. Upał niemiłosierny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty