Przyziemienie po raz drugi

Za mało poświęcam uwagi swojemu synkowi czy jest po prostu roztargniony?  Leon zatrzymał się ni stąd ni zowąd na środku ścieżki a ja z całym impetem wjechałem w niego. Leonka tylne koło do wymiany, w moim rowerze podłączenie do elektryki, lusterko itp. Ja tym razem z ranami dłoni bo akurat nie włożyłem rękawic... bolącą kością ogonową,  i stłuczonym kolanem. Leonek bez zadrapania. Roma zatrzymała się 30 cm za mną. Nic się jej nie stało. Cała wyprawa się opóźniła ale dotarliśmy ostatecznie zgodnie z planem do Breisach i dopiero w drugim warsztacie wymieniliśmy koło. Teraz dzieci siedzą w Renie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Rugia filmik z wyprawy jest już gotowy!

 Zapraszam do oglądania!

Popularne posty